Tytuł: Dart Polska :: Krzysztof Ratajski w Mistrzostwach Świata WDF 2009
Dodane przez noktvrne dnia 03.01.2009 20:46:06
#1
Wielka szkoda...
Dodane przez Osa dnia 03.01.2009 20:46:08
#2
Niestety to już koniec występów Polaka na mistrzostwach. Ale naprawdę możemy być z niego dumni. Nie oddał meczu łatwo. Wg mnie kluczowe okazały się końcówki. Bo na pewno nie odstawał od Maxa, który gra na steelu 17 lat. No i bardzo szkoda przegranych setów po 3:2...
Oby w przyszłym roku też zagrał to na pewno będzie miał większe ogranie na steelu...
Dodane przez Lasuch dnia 03.01.2009 20:48:59
#3
naprawdę dobry mecz, jak jeszcze poprawi końcówki to będziemy jeszcze bardziej z niego dumni.. a teraz trzymac kciuki za Wade !! come on Wade !!
Dodane przez pH dnia 03.01.2009 20:50:18
#4
mimo przegranej gratulacje dla Rataja!
Dodane przez Filip dnia 03.01.2009 20:51:09
#5
Rataj duzo lepiej na dystansie, ale Max mial koncowki...
ale mecz super

Dodane przez noktvrne dnia 03.01.2009 20:52:20
#6
Prawda.Koncowki sprawily, ze przegral. Ale ogladalo sie rewelacyjnie i mozemy byc z niego dumni!

Dodane przez Q-mac dnia 03.01.2009 20:53:44
#7
No i trudno odpadl zawazylo chyba doswiadczenie i napewno niewykorzystane koncowki bo mial lepsza srednia. Trudno ale emocjonowalem sie jak na meczu wlasnej druzyny

. Fajne emocje szkoda ze przegral mam nadzieje ze jeszcze pokaze na co go stac
Dodane przez Filip dnia 03.01.2009 20:56:04
#8
No prosze, nawet na
www.onet.pl napisali o meczu

Dodane przez DaveN dnia 03.01.2009 20:57:00
#9
i przegrał Krzysiu 2:3 z Edvin'em Max'em...

Dodane przez Lasuch dnia 03.01.2009 21:01:10
#10
http://sport.onet...omosc.html
Dzielna postawa Krzysztofa Ratajskiego w historycznym meczu mistrzostw świata
Daniel Bednarek, sport.onet.pl /20:45
Krzysztof Ratajski przegrał w meczu I rundy rozgrywanych w Lakesides mistrzostw świata w darta z Holendrem Edwinem Maxem 2:3. Walka była pasjonująca, a lepszy w końcówce okazał się bardziej doświadczony rywal. Był to historyczny pojedynek dla polskich lotek - po raz pierwszy w steelowych mistrzostwach świata zagrał nasz reprezentant.
Ratajski wyszedł do pojedynku nieco stremowany. Nerwy opanował jednak szybko i wygrał pierwszego lega. W drugim rzucał gorzej, ale trzeciego rozpoczął od maxa, pierwszego maxa Polaka w mistrzostwach świata. tę partię Ratajski wygrał kończąc podwójną czwórką.
W czwartym legu lepszy był Holender. W piątym także i to Max wygrał pierwszego seta.
Drugiego seta Ratajski rozpoczął od zwycięstwa. Holender zaczął się mylić i wykorzystywał to Ratajski. Rzucił kolejnego maxa (już trzeciego w tym pojedynku) i objął prowadzenie 2:0. W kolejnym nie "zamknął" "topem", potem rozmienił do "10" i nie udało mu się skończyć. Niemoc Ratajskiego wykorzystał Max, który pierwszą lotką zamknął lega "topem".
Kolejnego zakończył skutecznym rzutem na podwójną "16" i 3:1 wygrał drugiego seta.
W trzecim od zwycięstwa rozpoczął Max, choć to Ratajski mógł zamknąć "32". Emocje były przy zamknięciu także w kolejnym legu. "Zapiął" go podwójną "13" Polak. Czwarty leg trzeciego seta to popis Ratajskiego. Polak zamknął 127, ostatnią lotkę posyłając w "50". Cóż z tego, skoro to Max wygrał kolejnego lega i objął prowadzenie 2:1 w setach.
Pierwszy leg czwartego seta to ogromna nerwówka na zamknięciu. Holender miał ogromną przewagę, ale to Ratajski zniwelował przewagę i zamknął "32".
Niestety, dwa kolejne legi wygrał Max i objął prowadzenie w czwartym secie 2:1. Ratajski jednak się nie poddał i doprowadził do remisu 2:2. To Polak rozpoczął piątego lega czwartego seta. Zachował zimną krew, odskoczył od Holendra i bez trudu doprowadził do remisu w setach 2:2.
Pierwszy leg decydującego seta padł łupem Maxa. Niestety, doświadczony Holender wygrał także dwa kolejne, seta 3:0 i cały pasjonujący mecz 3:2.
Debiut Ratajskiego uznać należy za udany. Walczył z wyżej sklasyfikowanym w rankingu i faworyzowanym Maxem, ale ostatecznie w końcówce lepszy okazał się rywal i Polak
Krzysztof Ratajski to najlepszy polski darter. Od wielu lat nie ma sobie równych nie tylko w naszym kraju, ale i w Europie. Na steelowych mistrzostwach świata debiutował.
Krzysztof Ratajski (Polska) - Edwin Max (Holandia) 2:3 (2:3, 3:1, 2:3, 3:2, 0:3)
Edytowane przez Lasuch dnia 03.01.2009 21:04:57
Dodane przez Q-mac dnia 03.01.2009 21:15:24
#11
Historyczny moment nastapil pierwszy Polak na MS i pierwszy raz pisza o darcie na onecie. Nie ma co sie lamac bo fajnych emocji dostarczyl pokazal ze duzo potrafi. Teraz gorzej juz byc nie moze moze byc juz tylko lepiej. A za gora dwa lata wroze mu mistrza swiata

.
P.S. Przynajmniej lepiej sie zaprezentowal niz Chinczyk Yongshang w MS PDC.
Dodane przez Kuba dnia 03.01.2009 22:24:32
#12
szkoda tych koncowek bo byla szansa pojechac tego maxa calego...a tak potwierdzilo sie czeste powiedzenie "z maxem sie przegrywa". szkoda ale to nie sa jego ostatnie MŚ i w nastepnych latach bedzie tylko lepiej. ogra sie troche jeszcze na steelu i bedzie miazdzył barneyow czy innych flinstonow i powerow

fajnie bylo zobaczyc polaka na MŚ na uerosporcie tymbardziej ze grało sie z nim w druzynie
Dodane przez Pelson dnia 03.01.2009 23:39:11
#13
Zabrakło jedynie doświadczenia na tego typu imprezach na steelu bo umiejętności to Krzyś ma niemałe. Za rok z pewnością się odkuje. PS: postawiłem nawet na Rataja w zakładach bukmacherskich

Edytowane przez Pelson dnia 03.01.2009 23:39:53
Dodane przez samowar dnia 04.01.2009 12:09:26
#14
moim zdaniem krzychu zbytnio się rozluźnił w decydującym secie, zaczął robić dziwne miny, a ten cały max z taką grą raczej odpadnie w następnej rundzie, szkoda, ale emocje były naprawdę fajne podczas transmisji
Dodane przez Nikos dnia 04.01.2009 13:39:16
#15
Mi Pozostalo tylko Jedynie kibicować Robsonowi ! Come ON

Dodane przez Q-mac dnia 04.01.2009 13:57:35
#16
Mojim zdaniem troche za szybko rzucal czasami mogl sie bardzie skupic na koncowce dwa czy trzy razy mial taka sama sytuacje 112 do konca trafia 20, T20 zostaje mu T16 i nie trafia a byla to jedyna szansa na skonczenie trzeba wykorzystywac tego typu sytuacje. Tak samo poczatek 5 seta Max nic nie rzucal w pierwszym legu widac bylo ze jest zdenerwowany ale Krzychowi niestety nie udalo sie skonczyc a gdyby wygral dobil by rywala psychicznie a nastepnego lega zaczynal rataj ale teraz mozemy tylko gdybac co by bylo gdyby.
Fakt jest taki ze nie ma co Krzycha oceniac bo i tak jest 10 razy lepszy w darta od nas
Dodane przez Kapsel dnia 04.01.2009 14:58:17
#17
Jak na pierwszy raz gra była bardzo dobra, wyszedł brak doświadczenia przy końcówkach. No i myślalem ze w piatym secie w ostatnim legu Max nie skonczy 123

Dodane przez czarny dnia 04.01.2009 17:56:31
#18
myslałem, ze bedzie bardziej zestresowany i zagra gorzej. nerwy pewnie były ale nie dał tego poznać po sobie i zagrał przyzwoicie. brawo
Dodane przez Ania dnia 05.01.2009 10:57:21
#19
Przyzwoicie to za mało powiedziane, zagrał bardzo dobrze, tylko leciutko pechowo......no i czemu nie grał w tymi lamasami co grali przed nim? tylko od razu z Maxem?
No ale nic, takie losowanie co zrobić....i tak wielkie gratulacje dla Krzysztofa.
Dodane przez Kuba dnia 05.01.2009 12:28:59
#20
zagral swietnie...! przyzwoicie?!! gral szybko bo tak gra. on najlepiej wie jak ma grac zeby grac dobrze. poprostu...jak kazdemu zdarza sie dzien gdy koncowa za nic nie chce wpasc. a zagral z maxem bo byl graczem z eliminacji i to jeszcze tych ostatnich. ale za rok miejmy nadzieje ze podciągnie w rankingu i bedzie gral z jakims w teorii slabszym graczem.