Odnoszac sie do tematu poruszonego w shoutbox o zabronieniu grania komus tu czy tu.
30 lat gralem w tenisa i zasady byly proste. Grasz, zdobywasz punkty i jestes w rankingu. Czym wiecej punktow tym wyzej.
Turnieje za to byly podzielone wlasnie wg tej listy rankingowej.
Jeden turniej dla ludzi 1-100, inny dla 101-200 etc. Rzepa wie o czym mowie.
Dlaczego by nie zrobic takiego rankingu u nas i powiedzmy ze 3 klasy turniejow- 1-50, 51-100, 101+ i zgodnie z tym po kolei: double out, master out o open out.
I nie bedzie problemow gdzie kto ma grac.
A punkty mozna by zdobywac i za klubowki na ktorych beda mogli wszyscy grac i za poszczegolne turnieje rankingowe i za rozne osiagniecia w lidze (maxy, szybkie lotki etc), trzeba by to tylko jakos rozpisac.
I sprawa zalatwiona wg mnie i ilosc zawodnikow na turniejach tez.
A oprocz tego oczywiscie duze turnieje Open dla wszystkich ktorzy czuja sie na silach
(np mistrzostwa bydgoszczy, wojewodztwa etc) tak jak to ma miejsce w tenisie.
I wtedy dopisek open znaczyloby to co oznacza open, czyli dla wszystkich.
Moze czas wyjsc poza standardowe ramy i spojrzec na to inaczej??
Napisałem tutaj bo shoutbox uciał mi wieszosc tekstu, zreszta nie jest on do takich tematow. Od tego jest forum i tutaj ten problem poruszam.
@Piniu po 1 jeżeli ma to być dyskusja to proszę powstrzymać się od dziwnych komentarzy. Chcesz dyskusji nie zaczynaj w ten sposób.
Poza tym jest to jakaś rama, tylko co mają rozgrywki drużynowe do indywidualnych? Dlaczego ktoś ma dostawać punkty rankingowe indywidualne za osiągnięcia w lidze?
Kamil napisał, że brak szczegółów, zresztą sam to potwierdziłeś, pisząc że trzeba by to jakoś rozpisać. Właśnie to rozpisanie to szczegóły rzutujące nad sensem zastosowania rozwiązania.
@Piniu po 1 jeżeli ma to być dyskusja to proszę powstrzymać się od dziwnych komentarzy. Chcesz dyskusji nie zaczynaj w ten sposób.
Spoko.
BL@DY napisał(a):
Poza tym jest to jakaś rama, tylko co mają rozgrywki drużynowe do indywidualnych? Dlaczego ktoś ma dostawać punkty rankingowe indywidualne za osiągnięcia w lidze?
Kamil napisał, że brak szczegółów, zresztą sam to potwierdziłeś, pisząc że trzeba by to jakoś rozpisać. Właśnie to rozpisanie to szczegóły rzutujące nad sensem zastosowania rozwiązania.
To tylko luźna propozycja po to, zeby nie łapać punktow tylko z samych turniejów, żeby było ciekawiej po prostu i jakaś motywacja jeszcze lepsza.
Ogólnie cały ten system jest bardzo motywacyjny bo aby grac z lepszymi musisz grać w turniejach i zdobywać punkty dzieki którym będziesz mógł grać w turniejach rangi wyższej.
Nie ma obijania się Kiedyś też tak było,że amator który wygrał ranking amatorski w nast sezonie musiał grac już w open, teraz tego nie ma i moze sobie dalej amatorowac. I jaki jest sens wygrywania takiego rankingu poza oczywiście dotacjami? - nie ma innego.
Piszesz Piotr co maja rozgrywki druzynowe do indywidualnych. No właśnie debatujemy o tym, bo nawet teraz to w jakim mozemy grać turnieju zależy od tego w jakiej jestesmy lidze.
Ja próbuje wyjrzeć poza 20letnie ramy i spojzrec na to z innej strony, tak,zeby było i sprawiedliwie i ciekawie i motywacyjnie oraz żebyśmy się nie obudzili z ręka w nocniku jak na turniejach zacznie bywac po 70-80 ludzi bo coraz więcej gra i będziemy kończyć rano albo grac dwa dni.
Piszesz Piotr co maja rozgrywki druzynowe do indywidualnych. No właśnie debatujemy o tym, bo nawet teraz to w jakim mozemy grać turnieju zależy od tego w jakiej jestesmy lidze.
Tak determinuje to przynależność indywidualną, ale nagradzanie za maxy czy skończenia w lidze ma się nijak do gry indywidualnej, to kwestia odpowiedzialności za drużynę vs indywidualnego podejścia.
Dla mnie rozpatrywanie nowych zasad kwalifikacji do zawodów ok, ale mieszanie dodatkowych punktów z Ligi do rankingu indywidualnego na podstawie osiągnięć jak najbardziej niedopuszczalne.
Przestan pic i przeczytaj jeszcze raz. Niby jakie konkrety chcialbys jeszcze???
Ehh...
No dobra, po kolei:
1. "Grasz, zdobywasz punkty i jestes w rankingu. Czym wiecej punktow tym wyzej." - no tak to działa cały czas.
2. "3 klasy turniejow- 1-50, 51-100, 101+" - no dobrze, ale przypisujesz zawodnikowi klasę na rok, czy może tydzień (tak jak w tenisie)?, co z nagrodami, co z migracją między klasami
3. "I nie bedzie problemow gdzie kto ma grac. " - w tym momencie nie ma takiego problemu, wszystko jest sprecyzowane
4. "punkty mozna by zdobywac i za klubowki na ktorych beda mogli wszyscy grac" - w turniejach Open mogą grać WSZYSCY i stwarza to PROBLEM skoro poruszasz taki temat
5. "wtedy dopisek open znaczyloby to co oznacza open, czyli dla wszystkich" - to te "klubówki" jednak nie dla wszystkich?
6. "za poszczegolne turnieje rankingowe i za rozne osiagniecia w lidze (maxy, szybkie lotki etc), trzeba by to tylko jakos rozpisac." - no to jest właśnie to zero konkretów
7. "(np mistrzostwa bydgoszczy, wojewodztwa etc) tak jak to ma miejsce w tenisie" - w darcie także ma
Na ten moment nie ma o czym dyskutować, bo nie ma konkretów. Czy teraz wystarczająco jasno się wypowiedziałem czy rozpisać to na podpunkty?
EDIT: Zwróć też proszę uwagę, że mówimy o rozgrywkach całkowicie amatorskich. Liga może być zorganizowana profesjonalnie, ale nadal pozostaje amatorską. Tylko jeden jej zawodnik jest zawodowcem. Często wybór turnieju motywują takie czynniki jak chęć spotkania się z konkretnymi znajomymi w wolnym czasie, praca która może nas ograniczać i poziom sportowy, który nie każdy ma czas i możliwości podnosić.
Edytowane przez Kamil96 dnia 09.11.2020 18:12:38
Moim zdaniem nie ma co porównywać tenisa do darta bo jak napisał Kamil dart jest typowo amatorski i myślę że będzie tak jeszcze bardzo długo jak chcesz grać rankingi gdzie już wchodzi duża kasa to jest sporo takich turniejów w Europie ale żeby tam jeździć i grać to potrzeba dużo wolnego i kasy(dojazd,nocleg,wpisowe itp),oczywiście można też pograć jeżdżąc po Polsce ale to bardziej żeby pograć z dobrymi zawodnikami niż o kasę bo jak wiemy w PL kasa malutka.Na moim przykładzie podam że zrezygnowałem z rozgrywek indywidualnych na rzecz drużynowych ze względu na czas i pracę którą wykonuję,po prostu nie mogę sobie pozwolić tyle grać w tygodniu(drużynówki,open i klubówek).Najpierw rodzina i praca a potem rozrywka.
Jeśli wierzysz w zwycięstwo, zwycięstwo uwierzy w Ciebie
Kiedyś też tak było,że amator który wygrał ranking amatorski w nast sezonie musiał grac już w open, teraz tego nie ma i moze sobie dalej amatorowac. I jaki jest sens wygrywania takiego rankingu poza oczywiście dotacjami? - nie ma innego.
