Zobacz temat
 Drukuj temat
Młoda darterka w potrzebie
DaveN
witam wszystkich zainteresowanych. dziś wraz z Kasandrą i małżonką przybyliśmy do gańskiego szpitala. jeśli Kasandra przejdzie pomyślnie wszystkie badania i okaże się, że nie ma żadnych infekcji wirusowych itp. to już w najbliższy wtorek odbędzie się operacja o której pisałem niemal dwa lata temu (NFZ robi co może Pfft). operacja będzie polegała na otwarciu klatki piersiowej przez rozmontowanie mostka, przyłączenia organizmu do aparatury podtrzymującej życie (tzw. sztuczne płuco-serce), wyjęcie serca i wszycie łatki zamykającej ubytek oraz w prowadzeniu i podłączeniu serca z powrotem do organizmu. wstępnie operacja potrwa ok. 6-7 godzin. czas oczywiście może ulec zmianie. sam zabieg wszycia łatki to około 30min. pozostały czas to czas potrzebny na przygotowanie organizmu, podłączenie aparatury, odłączenie aparatury, zszycia serca z powrotem wraz z resztą układu krwionośnego...
jeśli operacja zakończy się powodzeniem to Kasandra ma praktycznie 100% szansy na powrót do pełni zdrowia...
innej możliwości nie biorę pod uwagę...

dla wszystkich życzliwych i zainteresowanych... chwila modlitwy, trzymania kciuków, etc, etc. to chyba nie za wiele o co mogę poprosić...

więcej napiszę jak już będzie po...
po...zdrawiam
Edytowane przez samowar dnia 28.06.2010 10:38:58
nothing is difficult for me...
 
kubucjusz
Toruń trzyma za Was kciuki!!!!! Powodzenia!!
"... 'Cause I'm TNT... "
 
patisch
trzymamy kciuki i czekamy na informacje jak sie czuje malutka pozdrawiamy
 
czesioczesanka
Trzymaj się Kasandra! Czekamy na dobre nowiny
Najlepszy nie jestem, ale lepszego ode mnie nie maWink
 
Pelson
Będzie dobrze, trzymam kciuki niech wraca do zdrowia!
Pelsona non grata

e pluribus unum
 
MackUK
bedzie dobrze...... za pare lat Kasandra bedzie grala w lotki az milo.... trzymam kciuki...
 
Krzysztofy
Deven wizir jest z tobą i kasandrą
 
czarny
czarny też!!!
andr2ej 08rem5k1
 
Nikos
Nikoś Również Smile
 
Ryzi
Będzie dobrze
 
DaveN
Wczoraj po raz kolejny córka trafiła pod nóz. Pojechaliśmy w czwartek na kontrolę, a okazało się, że lekarze mają inne plany... I tym sposobem Kasandra przeszła czwarty zabieg połączony w operacją mającą na celu zamknięcię kolejnego ubytku w przegrodzie międzykomorowej... Po kilkunastu miesiącach spokoju nikt się tego nie spodziewał. Ale teraz jest już po i trzeba się cieszyć, że wszystko jest w porządku.

Pozdrawiam serdecznie.
nothing is difficult for me...
 
czesioczesanka
Trzymam kciuki, sam kiedyś przechodziłem podobną sytuację z moim synem.
DaveN będzie dobrze Smile
Najlepszy nie jestem, ale lepszego ode mnie nie maWink
 
Przejdź do forum:
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Wygenerowano w sekund: 0.04 5,863,236 unikalne wizyty