To w tych lokalach nie można zmienić godziny na 18stą ?proszę nie odbierać tego pomysłu jako jakiś atak ,ale to jest uciążliwe może jakaś sonda ?być może przeszkadza to tylko kilku osobom , jak większości pasuje to nie ma tematu
A ja mam pytanie z "innej beczki" - dlaczego na turniejach open gramy 501 D.O. zamiast 301 D.O. a najlepsza 8 501 D.O.?
Bo z tego co pamiętam to zawody Grand Prix miały być tymi najważniejszymi a tam akurat gramy 501 M.O.
Wg mnie rozgrywanie turniejów open systemem 301 D.O. a najlepsza 8 501 D.O. zdecydowanie skróci czasy rozgrywania pojedynków a tym samym całego turnieju.
Od momentu jak gram w KPLD - czyli od 2011 roku turniej zawsze rozpoczynały się o godzinie 19. Z tego co wiem było tak od zawsze, czyli od początku. Każdy z nas pracuje do różnych godzin. Są tacy co pracują do 14 inni do 16 a jeszcze inni do 18stej. Rok temu z Dawidem myśleliśmy o takim zapisie by na Open było zawsze 5 maszyn . Jednak jest problem z ich wstawieniem do wielu lokali. Merlin/London/Kaper/Tawerna - to tylko kilka przykładów. Ilość maszyn a czas trwania turniejów. W mojej skromnej ocenie nie tylko ilość maszyn wpływa na to ile trwa turniej. Pomimo wprowadzenia systemu turnieju na żywo w necie, dalej spotykamy się z sytuacjami, że wyczytany zawodnik - nagle wpada na pomysł, że jeszcze "siku", a to kolejka przy barze itp. Tu w tym momencie gubi się kolejne cenne minuty. Następna kwestia - rozgrzewka przed meczem. Jak dla mnie 9 lotek i gramy o środek. Gdyby tak każdy robił myślę, że to tez przyspieszyło by turniej.
Wywołam tu do tablicy Osę czy Zielasa - turnieje w Kaperku na 3 maszynach do rana - przeszkadzało to komuś ?
Wystarczy wierzyć w marzenia - spełniają się ! ;-)
Moglibyśmy wprowadzić taką regulację że w przypadku frekwencji powyżej 40 osób, w przypadku gry na 4 tarczach, sędzia zawodów ma prawo zmienić kat turnieju na 301 D.O. (Ostatnia ósemka 501 D.O.)
Prawdą jest że turniej na 301 idzie dużo sprawniej, jednak ta kategoria wypacza trochę rywalizację w zawodach darterów zaawansowanych. Na przestrzeni ostatnich sezonów sporo dyskutowaliśmy już na ten temat i uważam, że obecny stan rzeczy jest całkiem dobry, o ile gralibyśmy zawsze na minimum 5 tarczach.
Z drugiej strony, przy ustalaniu harmonogramu turniejów nie chcemy pomijać lokali, które mimo, że są bardzo aktywne (wiele drużyn ligowych, duży wkład w promowanie darta), to nie mają fizycznych możliwości wstawienia więcej niż 4 tarcz.
Warto również zwrócić uwagę, że nawet na turniejach, które kończą się późno, to większość graczy i tak odpada z gry przed północą. Dłużej zostać musi około 8 zawodników, bo to końcówka turnieju najbardziej się przedłuża.
W każdym razie poddajemy temat pod dyskusję. Jak myślicie, powinniśmy wprowadzić jakieś regulacje, które modyfikować będą kategorię turniejów, w zależności od frekwencji i liczby tarcz?
Moim skromnym zdaniem powinno być tak:
1)Jak najbardziej powinniśmy grać 501 D.O a nie 301D.O
2)Jeżeli kogoś nie ma przy tarczy po wyczytaniu max 3min-leg w plecy a po 5 min. mecz przegrany,kilka przypadków i każdy się nauczy!!!
3)Jeżeli zawodnik zapisany nie pokaże się maks do 19:15 po prostu jest wykluczony(przykład Ola Madajewskiego z Merlina bo zblokował na długo drabinkę turniejową)
4)Rozgrzewka tak jak pisał Mucha 9 lotek maks i gramy bo treningi i rozgrzewki to można robić przed turniejem.
Jeśli wierzysz w zwycięstwo, zwycięstwo uwierzy w Ciebie
1)J Jeśli gramy w kategorii dla zaawansowanych to gramy501 D.O. od początku turnieju - nie uwsteczniajmy się.
2) Jeśli faktycznie czas od wywołania do podejścia do tarczy jest zbyt długi to można zastosować to o czym pisze Seba Smarz, faktyczni kilka takich przypadków i każdy się nauczy, Takie zachowanie również świadczy o traktowaniu swojego przeciwnika i czasu ( brak szacunku). Szanujmy siebie na wzajem a będzie dobrze.
3) Jeżeli zawodnik zapisany nie pokaże się do końca rozegrania pojedynków z jego drabinki zostaje zdyskwalifikowany
4) Rozgrzewka 9 lotek i gramy. Trening i inne rozgrzewki można zrobić przed turniejem, albo w domu.
Wystarczy wierzyć w marzenia - spełniają się ! ;-)
Też nie jestem skłonny ku powrotowi do 301. Bardzo dobry pomysł z regulacją drugiego/trzeciego wołania. Zwykle drugie było dopiero po 5 minutach, stosowanie kar obciążających konto gracza, który zwleka powinno nauczyć sprawnego podchodzenia do tarczy.
Co do spóźnialskich na turniej - tutaj nic bym nie zmieniał. Nie stawiasz się przed końcem rundy - lewa. Na lewej to samo? Walkower i brak uwzględnienia w wynikach.
Kamil tylko takie czekanie na kogos kto sie nie stawi i przerzucanie lewa i walkower nie ma sensu bo jesli dana osoba ma jeszcze wolny los i sie nie pojawi to co wtedy?ktos moze miec 2 wolne losy z prawej strony
Jeśli wierzysz w zwycięstwo, zwycięstwo uwierzy w Ciebie
Pytanie - jak chcecie liczyć te 3/5 minut? Co pojedynek sprawdzać o której został puszczony? Niestety, ale to o czym pisał FotoEndi (po wyczytaniu ktoś idzie do łazienki albo do baru bo "ma jeszcze czas" przedłuża turnieje.
@Saper - są również przypadki losowe np. komuś popsuje się samochód albo ucieknie autobus i przyjedzie na turniej np. o 19:30 (mimo, że jeszcze nie był czytany a prowadzący jest o tym fakcie poinformowany) to ma zostać zdyskwalifikowany?
I zdecydowanie trzeba skrócić rozgrzewkę przez każdym meczem - 9 lotek to zdecydowanie wystarczy aby rozruszać rękę.
@Saper
Jeżeli jedna max dwie osoby spóźnią się nawet o godzinę to nie ma wielkiego wpływu na tempo turnieju. Bo dopóki są inne mecze do puszczenia i ten zawodnik nie blokuje lewej to nie mamy ani minuty opóźnienia. Moim zdaniem to, że Olo nie pojawił się na swoich meczach wcale nas nie spowolniło.
A co do odmierzania z zegarkiem w ręku czasu również jestem sceptyczny, choć faktycznie problem, że ludzie przychodzą z opóźnieniem na swoje mecze istnieje. Postarajmy się być solidarni i nawzajem się pilnować w podchodzeniu do tarczy. Jest teraz podgląd drabinki i niektórzy go śledzą. Turnieje prowadzimy w miarę przewidywalnie, więc do meczu można się przygotować.
Także zwracajmy sobie nawzajem uwagę i razem zadbajmy, żeby podchodzić do tarczy szybciej i zaoszczędzić sobie trochę naszego wspólnego czasu.
Runda eliminacjyjna- przegrany po pierwszym meczu odpada z turnieju. Pierwszą dziesiątka z rankingu zwolniona z eliminacji. Osoba która odpadnie po pierwszym meczu i nie wejdzie do turnieju zwolniona z wpisowego na kolejnym turnieju.
oczywiście to żarty. Nic glupszego a tym bardziej mądrzejszego nie wymyśliłem. Ale fajnie że jest dyskusja
Fajnie że jest dyskusja, tylko że co roku (jak nie parę razy w roku) jest to samo. Za mało maszyn, za dużo ludzi, za długie rozgrzewki itd. itd.
Po pierwsze- chociaż to hobby- samodyscyplina i szacunek dla innych co czekają. A po drugie.....cóż nie trzeba być na wszystkich turniejach.
A po trzecie i najważniejsze jak to mawiał pewien zasłużony Carter- jak Ci praca przeszkadza w graniu to zmień pracę 😄😄😄😄
Nie można oczekiwać od zawodników, że nie pójdzie po napój jak mu się chce pić lub potrzebuje tego przy graniu lub nie pójdzie do toalety bo się zachciało, akurat jak wyczytali.
Proponuję wyczytywanie czterech następnych meczy, by każdy wiedział, że zbliża się jego pora wtedy odpowiednio dobierze cel swojej podróży przed meczem, który ma rozegrać.
Informowanie o 2-3 następnych meczach (czy graczach którzy mają się przygotować) jest bardzo dobrym pomysłem. Jeszcze lepszym samodyscyplina i wzajemne uprzejme informowanie się.